KOSSAK Wojciech
Wojciech Kossak
[źródło: NAC]
Wojciech Kossak urodził się w 1856 roku, zmarł w 1942 roku. Jego ojcem był Juliusz Kossak, który jednocześnie przekazał mu podstawy wiedzy malarskiej. W 1871 roku Wojciech Kossak rozpoczął naukę w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza. Następnie kontynuował edukację na Akademii Monachijskiej u Aleksandra Wagnera, Aleksandra Straehuberta oraz Wilhelma Lindenschmita. Jego rozwój artystyczny przerwała służba w krakowskim pułku ułanów. Po jej ukończeniu wyjechał do Paryża, gdzie w latach 1887-1883 studiował w École de Beaux-Arts. W 1884 powrócił do Krakowa, ożenił się z Marią Kisielnicką i zamieszkał w rodzinnej „Kossakówce”.
Na twórczość Wojciecha Kossaka wpłynęło dwóch malarzy: jego ojciec, Juliusz oraz poznany w Monachium Józef Brandt. Od pierwszego przejął umiejętność malowania jeźdźców na koniach i detali ubioru („Trębacz na koniu”), od drugiego zaś zamiłowanie do ekspresyjnych i dramatycznych scen batalistycznych („Walka o miasto i twierdzę Belgrad”). Jednocześnie od malarstwa Juliusza Kossaka odróżnia go tendencja do przedstawiania postaci z bardzo bliskiego dystansu, lub sytuowania ich daleko od centrum obrazu, jak w dziele „Ułan z koniem”, co otwiera i ożywia kompozycję. Wojciech Kossak przywiązywał także większą wagę do barwy i malarskości przedstawienia kosztem rysunku. Nie wypełniał konturów postaci tak starannie jak ojciec, zamiast tego pozwalał sobie na dynamiczne, nieco impresjonistyczne pociągnięcia pędzla wzbogacające fakturę obrazu. Tworzył w technikach: akwarelowej, olejnej oraz gwaszu.
Wojciech Kossak bardzo szybko zdobył popularność nie tylko w kraju, ale także za granicą. Od 1895 roku przebywał w Berlinie współpracując z Julianem Fałatem przy „Berezynie” oraz pełniąc zaszczytną funkcję nadwornego malarza Wilhelma II. Na cesarskie zamówienie malował portrety oraz sceny bitewne wojsk pruskich. Na przełomie 1903 i 1904 roku pracował w Wiedniu. Malował wtedy wiele na zamówienie polskich klientów. Tam powstał także największy jego obraz sztalugowy „Krwawa niedziela w Petersburgu” (385 x 800 cm). Praca ta została przyjęta wieloma pozytywnymi recenzjami. Była eksponowana w Wiedniu, Londynie, Amsterdamie, Krakowie, Lwowie i Warszawie. Sukces zachęcił Kossaka do przeprowadzki do Londynu. Artysta mieszkał tam w latach 1905-1907.
W 1907 roku Wojciech Kossak powrócił do Krakowa. Założył Grupę „Zero”, która miała być przeciwwagą dla zajmującego uprzywilejowaną pozycję Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Od 1909 zasiadał w zarządzie krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, a w latach 1913-1916 pełnił obowiązki prezesa tej instytucji. W 1915 został wykładowcą malarstwa batalistycznego w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Uczył tam do roku 1919. Po wojnie kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych. Po raz pierwszy przybył tam jako kurier dyplomatyczny z ramienia polskiego rządu. Przy tej okazji udało mu się nawiązać liczne kontakty i pozyskać zamówienia na obrazy. Były to głównie portrety znanych osobistości oraz gwiazd filmowych. W latach 20. wielokrotnie odwiedzał także Paryż i wystawiał swoje płótna na Salonach. Szacuje się, że Wojciech Kossak pozostawił po sobie około dwa tysiące obrazów sztalugowych. W 2018 roku, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, artysta został pośmiertnie uhonorowany Orderem Orła Białego.
TEKSTY NA TEMAT TWÓRCZOŚCI ARTYSTY
„Niezaprzeczalną wartością prac Juliusza Kossaka jest niezwykły sentyment do realiów epoki: detali, broni, mundurów, końskich rzędów. Z podobną dbałością o szczegóły maluje jego syn Wojciech, z tą jedynie różnicą, że o ile sceny batalistyczne Juliusza rażą niekiedy pewną statycznością i przesadnie ustawioną kompozycją, o tyle Wojciech atmosferę grozy bitwy wygrywa ruchem i gestem malowanej postaci. Forma malarska Wojciecha jest także znacznie swobodniejsza, poruszona, płaszczyzna często załamana. Zwraca uwagę mniejsza dbałość o perspektywę, a położenie głównego nacisku na dynamikę przedstawienia.”
„Wojciech malował dużo, bo było to jedyne źródło utrzymania dla dużej, na wysokiej stopie żyjącej rodziny, a stały i niesłabnący popyt na jego obrazy nie skłaniał go do specjalnego wysiłku. Ze względów reklamowych malował afisze zapowiadające wystawienie jego własnych panoram: Racławic (1894), Berezyny (1896) i Piramid (1901), ale już ze względów czysto komercyjnych był autorem reklam narzędzi rolniczych, fabryki blach cynkowych, , nawozów sztucznych, piwa okocimskiego i czekolady Piaseckiego. Coraz częściej pojawiają się w jego obrazach podobne motywy i ujęcia, coraz więcej jest wersji tego samego tematu, a z chwilą, gdy w pracowni zaczął mu pomagać jego syn Jerzy, można już mówić o manufakturalnej produkcji malarskiej.”
Małgorzata Hendrykowska, Kossakowie: legenda wobec wartości, "Dwumiesięcznik Sztuka", 3/4/77, s.29
„Był Wojciech Kossak nie tylko gorącym patriotą, lecz także malarzem nadwornym Franciszka Józefa i Wilhelma II. Na dworach w Berlinie i Wiedniu spędził swe najlepsze lata wykonując poważne zamówienia władców: panoramy, portrety reprezentacyjne i „apoteozy”, które zdobiły pałac miłościwie panujących. Jak godził to z patriotycznym obowiązkiem (podkreślał bowiem wszędzie, że był i pozostanie Polakiem) trudno dociec.”
Antoni Adamski, Dworskie malarstwo Wojciecha Kossaka, "Dwumiesięcznik Sztuka", 3/4/77, s. 32.

NIEDOSTĘPNE OBRAZY WOJCIECHA KOSSAKA