Aktualności

Data dodania: 2015-03-01

Wspomnienie o Romanie Zakrzewskim.

O malarstwie Romana Zakrzewskiego.

Nie mogę przywołać z pamięci jak wyglądało moje ostatnie spotkanie z Romanem Zakrzewskim. Artysta miał w zwyczaju odwiedzać naszą Galerię. Wpadał niespodziewanie na pogawędki o sztuce i jego nowych obrazach. Pamiętam, że jakiś czas temu pojawił się pomysł wywiadu, który miał być rozwinięciem tych rozmów. Sporządziłam pytania i przesłałam je Panu Romanowi, w odpowiedzi otrzymałam: "zanosi się na długie pisanie". Bardzo żałuję, że nie zdążyliśmy zrealizować tego wywiadu.

Roman Zakrzewski

Roman Zakrzewski urodził się w 1955 roku w Oświęcimiu. Zmarł 25 grudnia 2014 r. w Krakowie. Studiował w pracowni Jerzego Nowosielskiego w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom obronił w 1985 roku. Na studiach poznał swoją przyszłą żonę - Jolantę. W 1984 roku wzięli ślub, rok później urodziła się ich córka Ania. Żona była niezwykle ważną postacią w życiu i sztuce artysty.


Roman Zakrzewski miał jasno określone ideały artystyczne oraz bogate życie duchowe. Pisał: W malarstwie poszukuję prostoty i harmonii oraz piękna duchowego człowieka. Oczywiście, mam swoje inspiracje, swoich mistrzów takich jak Leonardo, Rafael, Botticelli czy Modigliani. Sztuka tych artystów formowała moją postawę twórczą. Te inspiracje są silnie odczuwalne w pracach artysty. Z Leonarda, artysta zapożyczył upodobanie do laserunku. Od Botticellego przejął lekkość postaci. Od Rafaela zapożyczył przedstawienie Madonny z Dzieciątkiem wpisanej w figurę trójkąta oraz harmonię portretów. Z malarstwa Modiglianiego przyswoił m.in. wydłużoną kobiecą szyję.

Nauczyciel artysty - Jerzy Nowosielski, doceniał jego nawiązanie do tradycji. Pisał o Zakrzewskim: Kim on jest? Może to Modigliani, który zmartwychwstał, który powrócił, aby w innym klimacie i w innych warunkach dokończyć swojego dzieła? Odłóżmy intuicje i podejrzenia. W rozwoju sztuki europejskiej istniało coś, co można nazwać sukcesją doświadczenia. Doświadczenia warsztatu, ale też doświadczenia duchowego. (Jerzy Nowosielski, 28 stycznia 1989 r. [z archiwum Romana Zakrzewskiego]).

Stanisław Tabisz w artykule pt. Portrety kobiet, zwrócił uwagę na prawdę i duchową tajemnicę zawartą w obrazach Romana Zakrzewskiego: On rezerwuje dla sztuki malowania obrazów poczucie piękna i potrzebę wzruszenia, klarowność formy oraz wewnętrzną wizję prawdy, która ustanawia właściwe proporcje obecności tego, co widzialne i tego, co zakryte duchową tajemnicą. (Stanisław Tabisz, Portrety kobiet, „Architektura & Biznes”, nr 5, maj 1998).

Natomiast Janusz Miliszkiewicz widział w sztuce artysty współczesne madonny a malarza określił mianem „łowcy aniołów”: Dla Romana Zakrzewskiego w każdej kobiecej twarzy kryje się idealne piękno. Zakrzewski maluje współczesne dziewczyny jak renesansowe madonny. Uroda modelki nie ma dla niego znaczenia. Wszystko jest grą wyobraźni. Bohaterką obrazów Romana Zakrzewskiego jest kobieta. Migdałowe przymknięte oczy. Pociągłe twarze o rysach tak delikatnych, że stają się wręcz nierzeczywiste. Szyje lekko wydłużone podobnie jak u modelek z płócien Modiglianiego. Ręce o szlachetnych proporcjach ułożone w symbolicznych gestach jak u renesansowych madonn. Kompozycja płócien nawiązuje przede wszystkim do tradycji ikony. Ograniczona skala barw, jakby spłowiałe kolory i niepowtarzalna harmonia, która sprawia, że obraz ma nie tylko estetyczną, ale także mistyczną wartość. Artysta na przekór okrucieństwu współczesnego świata próbuje malarstwem wyrazić najjaśniejszą stronę istnienia. Dlatego uwiecznia współczesne madonny. (Janusz Miliszkiewicz, Łowca aniołów, "Twój Styl", nr 3, marzec 1999).

Malarstwo Romana Zakrzewskiego należy nurtu intymizmu, w którym portret jest odbiciem duszy. Wśród najwybitniejszych przedstawicieli tego kierunku można wymienić: Józefa Pankiewicza, Olgę Boznańską czy Edwarda Okunia, który podobnie jak Zakrzewski interesował się renesansem włoskim natomiast modelką była jego żona. Artysta posługując się znanymi w historii sztuki znakami stworzył unikalny język i styl. Postać kobiety jest głównym tematem jego malarstwa. Wpatrujące się w patrzącego lub zasłuchane, są uosobieniem stoicyzmu i harmonii.

obrazy Romana ZakrzewskiegoZdj. 2. Roman Zakrzewski, Kobieta z naszyjnikiem (2013)

Wczesne prace artysty pochodzące z lat 80. posiadają oszczędną, wyważoną kompozycję. Grube pociągnięcia pędzla, potęgują surowość właściwą ikonom. Przykładem takiej pracy jest obraz Portret kobiety (zdj. 1) z 1986 roku. Obraz w swojej formie nawiązuje do stylistyki hieratycznych kobiet Jerzego Nowosielskiego. Twarz kształtowana jest niezwykle płasko tworząc pewnego rodzaju maskę. Sposób myślenia o postaci bliskie jest sztuce ikon.

obrazy Romana ZakrzewskiegoZdj. 1. Roman Zakrzewski, Portret kobiety (1986)

W późniejszych pracach artysta wprowadził budowanie formy modelunkiem światłocieniowym. Twarze postaci stały się coraz bardziej subtelne. Ciała nabrały lekkości i elegancji. Ich gesty symbolizują zgodę i oczekiwanie. Sceny w obrazach Zakrzewskiego rozgrywają są głównie we wnętrzach (R. Zakrzewski, Kobieta z naszyjnikiem, 2013, zdj. 2). W tle pojawiają się takie elementy jak okno z którego rozpościera się architektura włoskiego renesansu lub pejzaż. Te elementy pochodzą z malarstwa niderlandzkiego. Często przedstawiany pejzaż ma cechy polskiego krajobrazu. W obrazie Kobieta na tle okna (2012) (zdj. 3) w tle został przedstawiony fragment drzwi (ten motyw, często pojawiał się w malarstwie Modiglianiego) oraz okno z fragmentem architektury.

 

obrazy Romana ZakrzewskiegoZdj. 3. Roman Zakrzewski, Kobieta na tle okna (2012)

Prace można podzielić na grupy obrazów, w których przedstawione zostało popiersie na płaskim tle lub półpostać we wnętrzu lub pejzażu. Przedstawiana kobieta najczęściej siedzi zwrócona w trzech czwartych (en trois quarts). Wzrok skierowany jest na widza lub lekko spuszczony. Zakrzewski, przedstawiając oczy ukazuje naturę przedstawianej kobiety, jej rozmarzenie, napięcie czy obojętność. Muzą artysty była jego żona – Jolanta. Jej rysy stały się inspiracją dla wielu obrazów. Wydłużona twarz, tajemniczy uśmiech i zamyślone spojrzenie to cechy charakterystyczne dla przedstawianej niezmiennie przez artystę kobietę. W malarstwie artysty jest grupa portretów namalowanych na zamówienie. Artysta, skupił się w nich w odkryciu charakterystycznych cech modelek, ich wewnętrznego piękna. Uwieczniał ich spokój, zgodę ze sobą i harmonię. Roman Zakrzewski niechętnie przedstawiał dzieci. Mimo to, zgodził się na namalowanie portretu córki Ryszarda Lachmana. Artysta, wykonał wstępne fotografie mające ułatwić mu pracę z młodą modelką. Niestety, obraz nie został ukończony.

 Roman Zakrzewski

 
Artysta w swoim malarstwie wykorzystywał wymagającą technikę laserunku. Praca nad obrazem przebiegała etapami. Na początku powstawał rysunek oraz podmalówka światłocieniowa, następnie nakładany był kolor. Farbę trzeba nakładać bardzo cienko, laserunkowo, co jest niezwykle pracochłonne. Artysta wielokrotnie podkreślał ważność tej techniki w uzyskaniu najlepszych efektów w jego malarstwie.

Jak wspominałam już wcześniej wśród obrazów w twórczości artysty pojawiały się prace o tematyce religijnej, które wiązały się ściśle z jego życiem duchowym. W artykule Henryka Bejdy pt. Słuchajcie, coś w tym jest! (Miesięcznik Rodzin Katolickich, nr 2, luty, 2004) malarz opowiedział o swojej drodze do wyzwolenia się z nałogu. Zainspirowany przez Jerzego Nowosielskiego sięgnął po Pismo Święte. Artysta wyznał, że zawierzył wtedy Bogu i to było jego zwycięstwo. W 1987 roku złożył ślub abstynencji w którym wytrwał. Warto zaznaczyć, że artysta upodobał sobie obraz: Jezu ufam Tobie!. Wśród obrazów o tematyce religijnej znajdują się również przedstawienia Madonny z Dzieciątkiem, umieszczone w rozległym pejzażu bliskie są malarstwu Rafaela.


Malarstwo Romana Zakrzewskiego należy rozpatrywać poprzez pryzmat wiary, z której czerpał siłę twórczą. Artyście, udało się zawrzeć w obrazach  (wspomnianą przez niego) prostotę, harmonię i piękno duchowego człowieka. Korzystając z tradycji malarstwa mistrzów, stworzył niepowtarzalny język artystyczny, którym wyrażał piękno i harmonię tworząc nowy rozdział historii sztuki.

 

Agnieszka Julia Stefańczyk (de domo Dudek)


Absolwentka historii sztuki w Uniwersytecie Jagiellońskim. W 2011 roku obroniła pracę magisterską na temat sztuki współczesnej. Od 2011 roku należy do Stowarzyszenia Historyków Sztuki.

powrót do listy aktualności

x
«
»