SIENICKI Jacek

SIENICKI Jacek BIO

Tytuł:

Drzewo (1995)

Technika:akwarela, papier
Wymiary:31,5 x 23 cm (wymiary w świetle passe-partout)
50 x 40 cm (wymiary z oprawą)
Uwagi:sygnowany p.d.: "OSTROWIK 95 | Jacek Sienicki VI"
niedostepny

Jacek Kazimierz Sienicki urodził się 29 lutego 1928 roku w Warszawie, zmarł tamże 14 grudnia 2000 roku. Został pochowany na Starych Powązkach w Warszawie.
Ukończył Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie. W latach 1948-1954 studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem Artura Nachta-Samborskiego. Zajęcia odbywał również w pracowniach Kazimierza Tomorowicza, Aleksandra Rafałowskiego oraz Marka Włodarskiego. Po uzyskaniu dyplomu rozpoczął działalność dydaktyczną na macierzystej uczelni, początkowo jako asystent w pracowni Nachta-Samborskiego.
Od 1953 roku artysta był członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków.
W 1957 roku Jacek Sienicki otrzymał stypendium na wyjazd do Włoch, gdzie udał się wraz z przyjaciółmi, malarzami Janem Dziędziorą i Markiem Oberländerem oraz architektem Zbigniewem Karpińskim.
Po powrocie artysta kontynuował pracę dydaktyczną na uczelni, ale zaczął zajmować się również zagadnieniem wnętrz przemysłowych. Wraz z Janem Dziędziorą i Przemysławem Brykalskim opracował m.in. Zakłady Róży Luksemburg czy Fabrykę Maszyn i Urządzeń w Kluczborku.
W 1961 roku malarz wyjechał na krótko do Paryża w ramach stypendium rządu francuskiego. Tam uczestniczył w drugim biennale młodych, a także kontynuował swoje zainteresowania związane z kwestią wnętrz przemysłowych.
W 1967 roku Jacek Sienicki objął kierownictwo nad pracownią problemów malarskich w architekturze, natomiast od 1975 roku prowadził pracownię malarstwa na Wydziale Malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tytuł profesora nadzwyczajnego uzyskał w 1981 roku, zwyczajnego natomiast w roku 1888. Ze względu na zbyt niską emeryturę od 1993 roku artysta udzielał jeszcze lekcji na Wydziale Rzeźby warszawskiej ASP.

W czasach komunizmu malarz aktywnie angażował się w ruch kultury niezależnej, brał udział w akcji drugiego obiegu, wystawiał swoje prace w kościołach. Towarzyszył również strajkującym studentom warszawskiej ASP.

Po raz pierwszy prace malarskie Jacka Sienickiego ukazały się w 1955 na współorganizowanej przez artystę Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki „Przeciw wojnie – przeciw faszyzmowi” w warszawskim Arsenale. Jacek Sienicki wystawił tam dwa obrazy (pejzaż „Zburzony dom” i „Autoportret”) oraz kilka rysunków o tematyce antywojennej. W kolejnych latach artysta brał udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce i na świecie, np. w Toruniu, Łodzi, Warszawie, Kazimierzu Dolnym, Amsterdamie, Malmö.

Artysta dużo rysował począwszy już od najmłodszych lat. Przez całe życie, pomimo powracających problemów finansowych, intensywnie pracował i tworzył. Malował głównie martwe natury, portrety i wnętrza. W swojej twórczości skupiał się na kilku często powielanych motywach mięsa, czaszek i szczęk zwierzęcych, wnętrz pracowni, ścian domów oraz usychających kwiatów. Odwoływał się również do swoich przeżyć z czasów II wojny światowej oraz bieżących wydarzeń politycznych. Swoje obrazy łączył w serie poświęcone danym problemom (np. miastu, samotnej roślinie). Malował ekspresyjnymi pociągnięciami pędzla, z użyciem zimnej, przygaszonej palety barw, rozświetlanej niekiedy czystą bielą. Malarz nie ukrywał swojego upodobania do szarości, które nazywał specjalnym wyczuleniem. Często nakładał gęstą farbę grubymi impastami, niekiedy wydrapywał elementy w wielowarstwowych powierzchniach obrazu. Przedstawiane postacie i przedmioty syntetyzował, nadając im niepowtarzalny charakter. Poprzez swoiste uproszczenie, a także odwoływanie się przede wszystkim do ekspresjonizmu, ale również do postimpresjonizmu, obrazy malarza, mimo iż ukazywane przez niego przedmioty są rozpoznawalne, balansują na pograniczu figuracji i abstrakcji.
Jacka Sienickiego pasjonowało oddanie kondycji człowieka na płótnie, odkrycie wewnętrznej prawdy świata, malowanie „scenografii codziennego życia”. Prace artysty naznaczone są silnym znamieniem symbolizmu, ich odbiór wymaga skupienia i chwili refleksji. Przenoszą one ogromną dawkę emocji, są odbiciem sposobu postrzegania świata przez ich autora.
Za swojego mistrza artysta uważał Artura Nachta-Samborskiego, cenił również bardzo sztukę Olgi Boznańskiej oraz Witolda Wojtkiewicza.

Jacek Sienicki za swoją twórczość i pracę pedagogiczną otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Był laureatem m.in. nagrody Galerii Arkady w Krakowie za najlepszą wystawę roku 1969, nagrody miasta Koszyce na drugim międzynarodowym biennale organizowanym w tym mieście (1974), nagrody Krytyki Artystycznej im. Cypriana Kamila Norwida (1974), Złotego Krzyża za zasługi pedagogiczne (1974), niezależnej Nagrody im. Jana Cybisa za całokształt twórczości (1983) oraz nowojorskiej Nagrody Fundacji im. Alfreda Jurzykowskiego za osiągnięcia w dziedzinie malarstwa (1993).

Prace Jacka Sienickiego znajdują się w zbiorach m.in. Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Lubuskim czy Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Duża liczba obrazów artysty należy do kolekcji prywatnych.



JACEK SIENICKI O SZTUCE

"Nasze życie i praca są ze sobą związane, nie możemy ich rozważać osobno. Znając życiorys człowieka, lepiej rozumiemy jego pracę. My się zmieniamy, więc zmienia się nasza wypowiedź. Stale coś w życiu tracimy, coś zyskujemy. Dawniej mówiłem więcej o sztuce, o malarstwie, o dziele. A teraz myślę o konieczności pracy, o strachu przed śmiercią. Praca jest uspokojeniem."

"Mamy upodobania do określonych barw, szukamy odpowiednich środków wyrazu. Dlatego ludzie tak różnią się od siebie. Ja mam, na przykład, skłonność do odcieni szarych. Rzadko sięgam po ostrzejsze zestawienia i kolory, a jeśli nawet od nich zaczynam – kończę jednak na gamie szarej. Nie potrafię inaczej."

"Chciałbym wyrażać się bardzo prosto i klarownie. Do tego dążę. Zaczynam od płótna rozbudowanego, na którym dzieje się dużo różnych rzeczy, i dopiero podczas pracy następuje eliminacja, z nadzieją, że z tych paru pozostałych elementów uda się skonstruować przestrzeń obrazu. Często jednak doprowadza się go do takiej prostoty, która nie zadowala, staje się schematem. Schemat grozi nam zresztą stale. Boję się metody; jest ona manierą, gdyż pozbawiamy się wtedy ryzyka, które jest niezwykle pożywnym pokarmem przy realizacji obrazu. Często trwa ona bardzo długo. Czasami stać nas na właściwe rozwiązanie w krótkim czasie, ale nie ma na to reguły."

Za: Dzikowska E., "Wywiady z mistrzami malarstwa", Warszawa 2011.



TEKSTY NA TEMAT ARTYSTY

Danuta Wróblewska:
"Jego malarstwo nie jest łatwe, nie jest on artystą tworzącym obrazy salonowo-kuluarowe. Nie są to obrazy do powieszenia w biurach banków i hotelach".

Źródło

 

Poszukujemy prac artysty

 

NIEDOSTĘPNE PRACE ARTYSTY

niedostępne
niedostępne
niedostępne


Jeżeli chcą Państwo sprzedać prace tego artysty prosimy o kontakt

x
«
»