ROSENSTEIN Erna

Erna Rosenstein urodziła się w 1913 roku we Lwowie, zmarła 10 listopada 2004 r. w Warszawie. Studiowała w Wiener Frauen-Akademie (w latach 1932-1934) następnie w Akademii Sztuk Pięknych w pracowni Władysława Jarockiego i Wojciecha Weissa. W 1937 roku artystka odbyła podróż do Paryża. Artystka była współzałożycielką I Grupy Krakowskiej. W 1942 roku udało jej się uciec z rodzicami z getta we Lwowie. Tuż po wyzwoleniu wstąpiła do Grupy Młodych Plastyków. Brała udział w Wystawach Sztuki Nowoczesnej (Kraków 1948-1949), Warszawa (1957-1959) a także w wystawie "Dziewięciu" (1959).

Współpracowała z Tadeuszem Kantorem tworząc scenografie teatru "Cricot 2". Od 1946 roku na znak protestu przeciwko tendencjom socrealistycznym przez pięć lat zawiesiła działania twórcze. W 1977 roku otrzymała Nagrodę Krytyki Artystycznej im. C.K. Norwida, natomiast w 1966 roku została doceniona nagrodą im. J. Cybisa za całokształt twórczości.

 

TEKSTY NA TEMAT TWÓRCZOŚCI ARTYSTKI

„Erna Rosenstein była wizjonerką i, niczym Rimbaud, wierzyła, że spojrzenie w głąb siebie jest istotniejsze od śledzenia rzeczywistości:
Zamknęłam oczy – chcę widzieć
Zatkałam uszy – chcę słyszeć.
Wzięłam ołówek – niech mnie drogą prowadzi.
Szukam słowa dla niemych.
Chcę dotknąć.
(„W sobie samej wyjść z siebie”, 1979)
[...] Druga refleksja dotyczy znanej, ale po obejrzeniu wystawy jeszcze bardziej oczywistej, kwestii związków między tradycją surrealizmu a Grupą Krakowską, do której Erna Rosenstein należała. Jej obiekty – podobnie jak asamblaże Kantora – zaczarowują codzienność, wynoszą zepsuty przedmiot na piedestał, ukazują tropioną przez surrealistów cudowność dnia powszedniego. Są też afirmacją biegu godzin, zapiskiem skazanej na zapomnienie chwili. […] Trzecią moją refleksją było to, jak bardzo jej rysunki, obrazy, przedmioty i wiersze naznaczone są tragedią śmierci rodziców. Przesiąknięte ich codzienną nieobecnością. Wypełnione wielokrotnie powracającym krzykiem matki, zabijanej przez szmalcownika. Milczę okrutniej i dłużej, niż był twój krzyk o pomoc nocą. („Przyjdź”, 1979)”

-Agnieszka Taborska, „Zamknęłam oczy chcę widzieć czyli sztuka Erny Rosenstein”, dwutygodnik.com, 06/2011, wydanie 58 http://www.dwutygodnik.com/artykul/2288-zamknelam-oczy-chce-widziec-czyli-sztuka-erny-rosenstein.html

 

„Erna Rosenstein i Jadwiga Maziarska należą do grona najważniejszych artystek XX-ego wieku nie tylko w Polsce, ale też w Europie."

"W zdominowanym przez mężczyzn świecie walczyły o artystyczną niezależność. Erna Rosenstein i Jadwiga Maziarska przez długi czas funkcjonowały na uboczu życia artystycznego. W najlepszym wypadku ignorowane, często spotykały się z dotkliwą krytyką. Dziś obie uznawane są za jedne z najważniejszych artystek XX-ego wieku nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Prace dwóch przyjaciółek pojawiły się na wystawie +Sztuka Współczesna: Klasycy awangardy po 1945 roku+ i będą też licytowane na późniejszej aukcji” - powiedziała PAP koordynatorka obu wydarzeń Anna Szynkarczuk. Na wystawie prezentowany jest "Relief" Jadwigi Maziarskiej oraz trzy prace Erny Rosenstein. Historia Jadwigi Maziarskiej i Erny Rosenstein to opowieść o kobiecej przyjaźni, która pomaga przezwyciężyć przeciwności losu. "Ela i Jadzia, bo tak z czułością zwracały się do siebie, poznały się w pracowniach Wydziału Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Czas, w którym żyły i tworzyły, nie sprzyjał twórczości kobiet" - powiedziała Anna Szynkarczuk."

"Choć należały do jednej z najważniejszych formacji artystycznych powojennej Polski, pozostawały na jej uboczu. W powojennym świecie sztuki kobieta była partnerką, kochanką, żoną, bywała muzą, przyjaciółką, ostoją, ale wciąż musiała walczyć o status niezależnej artystki, który mimo wszystko i tak nie mógł być porównywalny z tym, którym cieszyli się mężczyźni" - wyjaśniła.

"W obliczu dzisiejszego międzynarodowego zainteresowania twórczością Erny Rosenstein i Jadwigi Maziarskiej, trudno uwierzyć w ich drugorzędną rolę i druzgocące opinie znawców sztuki" - zaznaczyła Szynkarczuk."

- Anna Bernat, „Prace Rosenstein i Maziarskiej na wystawie klasyków awangardy”
http://dzieje.pl/wystawy/prace-rosenstein-i-maziarskiej-na-wystawie-klasykow-awangardy

 

„Rosenstein przełamywała status dzieła sztuki. I chyba to mnie najbardziej w niej na początku zainteresowało. A także wątek brikolażu. Moje spotkanie ze sztuką Rosenstein było naturalnym wynikiem zainteresowania sztuką Jadwigi Maziarskiej – jej najbliższej przyjaciółki, jeszcze ze studiów. Do pracowni na Mokotowie trafiłam właśnie z powodu Maziarskiej, kiedy pracowałam nad jej monografią i wystawą, i szukałam materiałów. Rok później wydałam listy Maziarskiej do Erny Rosenstein, znalezione właśnie w szufladzie szafy-obiektu, i wtedy zbliżyłam się także do postaci Erny Rosenstein. Obie artystki łączyło zbieractwo, „kolekcjonowanie świata”, metoda kolażu i asamblażu, destrukcja i ponowna rekonstrukcja – bricolerska robótka.

Obie interesowały się filmem, montażem i projekcją, a wiele z ich prac było powidokami, reprezentacjami tego co w umyśle i w pamięci – obrazami w obrazach. W rezultacie, jak się wydaje z dzisiejszej perspektywy, udało im się pokazać całość własnego doświadczenia, stworzyły koherentny obraz świata. Maziarska poszła w kierunku realizmu abstrakcyjnego, Rosenstein w kierunku surrealizmu.”

-Erna Rosenstein „Nakładanie”, rozmowa Moniki Weychert Waluszko z Barbarą Piwowarską,
http://magazynsztuki.eu/rozmowy/erna-rosenstein-nakladanie/, data publikacji: 01.03.2014

 

Poszukujemy prac artystki

 

Zapisz się do newslettera - dowiesz się dodaniu nowych prac


Jeżeli chcą Państwo sprzedać prace tego artysty prosimy o kontakt

x
«
»